Witam !
Temat przekopu zdaje się być rozwojowy ...
Polski oddział WWF opublikował na swojej stronie opinię nt. dyskutowanego ostatnio przekopu Mierzei Wiślanej, gdzie asumptem dla tej dyskusji były przede wszystkim konsultacje społeczne z mieszkańcami miejscowości usytuowanych nad Zalewem Wiślanym, jakie prowadził głównie Urząd Morski w Gdyni, który nie tylko przekonywał do potrzeby tej realizacji, ale wyjaśniał także na ile realne mogą być zagrożenia dla środowiska przyrodniczego samego Zalewu.
Jednak ogólna argumentacja ze strony UM Gdynia jest "za", mimo obaw i wyraźnej niechęci części mieszkańców różnych miejscowości. I nie ma się temu co dziwić, gdyż zawsze "nowe" jest i będzie przyjmowane z dozą dużej rezerwy czy nawet niechęci, a wynika to głównie z faktu, że pewne aspekty związane z tym projektem z uwagi na fakt, że są wartościami "niewymierzalnymi" (wspomniane aspekty środowiskowe, przyrodnicze i in.) i budzą obawę. Obszar Zalewu i a zwłaszcza Mierzei to tereny, gdzie głównie w okresie letnim jest duży ruch turystyczny, letniskowy itp. a spora część mieszkańców prowadzi własną działalność opartą głównie o agroturystykę, która jest dla nich (co zresztą jest zrozumiałym) jednym z głównych źródeł dochodu i utrzymania ich rodzin.
Obawa wynikająca z faktu, że po zrealizowaniu przekopu wartości przyrodnicze i środowiskowe, które od lat były koronnym argumentem dla wielu letników (preferujących wypoczynek w formie zorganizowanej jaki i indywidualnej), którzy rokrocznie wypełniali do ostatniego miejsca każdą rezerwę w ośrodkach wczasowo-wypoczynkowych jak i w gospodarstwach agroturystycznych drastycznie spadnie, jest chyba nieuzasadniona.
WWF podaje jedynie za pomocą "okrągłych zdań" informacje o tym, że :
Cytat
Prognoza oddziaływania na środowisko Programu Wieloletniego "Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską" nie uwzględnia konieczności osiągnięcia celów środowiskowych wynikających z Dyrektywy Wodnej i Dyrektywy w sprawie Strategii Morskiej .
To takie słowa-klucze, słowa-wytrychy za pomocą których próbuje się do z góry założonej tezy "na siłę" dobierać argumentację. Wg WWF cały pomysł dotyczący przekopu Mierzei powinien być skazany na niebyt i nigdy nie powinien być brany pod uwagę - a wszystko to w imię szczytnych idei ochrony środowiska naturalnego tego rejonu (Zalew i sama Mierzeja).
Inne :
Cytat
W prognozie nie uwzględniono wielu kluczowych oddziaływań planowanego przekopu Mierzei Wiślanej, m.in. nie wiadomo jakie będzie natężenie ruchu po planowanym torze wodnym, co całkowicie podważa wartość dokumentu, ponieważ nie można przewidzieć wpływu zrealizowanej inwestycji na środowisko.
Ruch statków towarowych będzie z konieczności ograniczony a ograniczenie to będzie wynikało z parametrów całej drogi wodnej [głębokość wód od strony Zat. Gdańskiej na podejściu do kanału, głębokość kanału stanowiącego przekop (statki o zanurzeniu maks. 4 m), głębokość toru wodnego na linii kanał - Elbląg - kanał] - to bardziej będzie przypominało żeglugę kabotażową niż tę pełnomorską. To sami armatorzy jak również struktura przewożonego frachtu da odpowiedź na to pytanie - rynek sam ustali, na ile przekop ten będzie wykorzystywany i uzasadniony z punktu widzenia ekonomiki transportu morskiego. Obecna struktura przewozu towarów dla państw nadbałtyckich (Litwa, Łotwa i Estonia) przechodzi przez porty rosyjskie, które zarabiają na tym poważne krocie. Gdynia i Gdańsk starają się "przejąć" część tej masy towarowej i zaoferować swoje usługi, dlaczego wobec takiej tendencji
port w Elblągu nie może mieć swojej szansy na włączenie się w przewóz frachtu do Kaliningradu, Bałtijska lub poprzez niego dalej na Bałtyk (ale o innej strukturze i wielkości) - czy zatem względy rozwoju gospodarczego wobec ekologicznego bełkotu nie mają już mieć nigdy racji bytu - jak ten bełkot ma się do planowanej drogi wodnej
E70 Atlantyk - Morze Bałtyckie ? Czy w tej kwestii również będzie rozdzieranie szat WWF nad przelatującymi ptakami ?
Nikt również nie odpowie WWF na pytanie ile jachtów lub łodzi motorowych wpłynie wody Zalewu z obszaru państw nadbałtyckich - pytania o natężenie ruch są niedorzeczne - to nie jest linia kolejowa, gdzie ściśle planuje się ruch osobowy (przejazdy pociągów pasażerskich) jak i towarowy. Czy to oznacza, że już powstałe mariny i przystanie (Krynica Morska, Suchacz, Frombork, Stara Pasłęka, Piaski, Kąty Rybackie) należy absolutnie zlikwidować, bo nikt - nawet WWF - nie podał i nie określił wpływu ich działalności na środowisko wód Zalewu. Skoro WWF przejawia taką troskę o stan Zalewu w związku z planowanym przekopem, to gdzie byli działacze tej instytucji, kiedy powstawały i rozbudowywały się wspomniane mariny i przystanie - a to przecież one są ostają tamtejszych ośrodków żeglarskich i motorowodnych.
Cytat
Fundacja WWF Polska jest zdania, iż przy braku oszacowania tak kluczowych dla stanu środowiska elementów inwestycji jak miejsce i sposób składowania urobku pogłębiarskiego czy wpływ lodołamania zimą , nie można przewidzieć wpływu planowanego przekopu na stan cennych siedlisk obszaru Natura 2000, jakim są Mierzeja i Zalew Wiślany. Przy tym należy wspomnieć, iż Mierzeja Wiślana jest bardzo ważnym wąskim gardłem wędrówkowym (ang. bottleneck site) jesienią dla wędrujących ptaków drapieżnych (szponiastych). Dla kilku gatunków ptaków drapieżnych Mierzeja Wiślana jest najważniejszym szlakiem wędrówkowym zidentyfikowanym w skali kraju.
Działacze WWF, jeśli tak bardzo chcą zabierać głos w takich sprawach jak organizacja i prowadzenie robót hydrotechnicznych powinni najpierw uzupełnić swoją własną wiedzę na ten temat - urobek pogłębiarski niekoniecznie musi być odkładany na terenie Mierzei. Można go z powadzeniem wywozić szalandami na wody Zatoki i zatapiać lub, jak się to powszechnie czyni podczas pogłębiania torów wodnych i samych basenów portowych (vide Łeba, Ustka, Darłowo itp.) jest on transportowany rurociągami na pobliskie plaże, wzmacniając je lub poszerzając i tym samym uzupełniając ich powierzchnię, jaką podczas sztormów jesienno-zimowych rokrocznie zabiera Bałtyk. Tak samo może on wzmocnić brzegi Mierzei od strony Zatoki - tam również masy wody i wiatr z kierunków N, NE czyni okresowe szkody w linii brzegowej. A przecież jedna z opinii nt. przekopu stwierdza, że pobrane próbki urobku z planowanego miejsca realizacji (odwierty) nie zawierają szkodliwych związków ! Kanał przekopu ma być zamykany śluzami (od strony Zatoki i Zalewu) do ma ograniczać w niekorzystnych okresach nadmierny napływ wód z Zatoki i nie będzie zagrożenia wzrostem zasolenia wód Zalewu.
Sugerowanie ze strony WWF, że przekop będzie zlokalizowany w miejscu siedlisk i stanowisk lęgowych ptactwa wodnego i ptaków migrujących jest nadużyciem, które u mniej zorientowanego czytelnika ma wyrobić przeświadczenie, że realizacja tej inwestycji będzie nierozerwalnie związana z całkowitym niszczeniem tych stanowisk. To brzmi tak, że jedyne siedliska i stanowiska różnych gatunków ptaków na całej Mierzei mają swoje miejsce właśnie tylko w tym miejscu ! Mierzeja ma ok. 96 km długości i ok. 1,5 km (średnio) szerokości co daje powierzchnię ok. 144 km kw. Przekop o długości ok. 1,4 km i szerokości 0,06 km miałby powierzchnię ok. 0,084 km kw., co stanowi ok. 0,06 procenta powierzchni całej Mierzei - rzeczywiście tak duże zagarnięcie jej powierzchni pod przekop spowoduje, że ptactwo już nie będzie miało się na niej gdzie podziać - ale WWF powinno wiedzieć o tym, że najważniejsze miejsca lęgowe ptactwa (polska część Zalewu) znajdują się w Zatoce Elbląskiej i w rejonie ujścia rzeki Pasłęk !
Jeśli WWF jest tak bardzo zatroskane o los ptactwa migrującego, okresowo przebywającego na Mierzei, to dlaczego : a/ nie spowoduje zamknięcia jedynej drogi jaka przez nią biegnie (droga wojewódzka nr 502) - przecież ruch aut to hałas i spaliny; b/ nie spowoduje odebrania stałym mieszkańcom wszelkich pojazdów mechanicznych; c/ nie spowoduje zakazu działalności już istniejących marin i przystani z uwagi na ich niekorzystny wpływ na środowisko tak Mierzei jak i Zalewu; d/ nie wpłynie na rząd Federacji Rosyjskiej by spowodował zamknięcie jedynego przesmyku (Cieśnina Piławska obok Bałtijska) łączącego wody Zalewu z Zatoką Gdańską itp., itd.
Cytat
Nie wzięto pod uwagę również powiązań Programu z Ramową Dyrektywą ws. Strategii Morskiej, która zakłada osiągnięcie dobrego stanu środowiska morskiego do 2020 roku.
WWF powinna odbywać cykliczne spacery po polskich portach morskich i rybackich (tych dużych i tych mniejszych) aby pooglądać sobie to, co pływa w ich basenach i kanałach. Obraz tej sytuacji uzupełnią zapewne spostrzeżenia i obserwacje z terenu basenów wyposażeniowych stoczni produkcyjnych i remontowych - te baseny i kanały to również integralna część środowiska morskiego. Ale co zdaniem WWF ma mieć piernik do wiatraka ? Czy naprawdę zdaniem WWF przekop przez Mierzeję tak bardzo negatywnie wpłynie na stan wód Zalewu (ich czystość) - najlepiej chyba - wg WWF byłoby wysiedlić z terenu Mierzei i brzegów Zalewu wszystkich mieszkańców, zlikwidować ośrodki wczasowo-wypoczynkowe, zlikwidować mariny i przystanie i na tym terenie zakazać oddychać w obawie o nieuzasadniony wzrost dwutlenku węgla ...
http://www.portalmorski.pl/morze-inne...i-wislanej
http://www.wwf.pl/?16080/Niepotrzebny...i-Wislanej